|
juszwiszgdibałła team nic o nas bez nas
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Czw 11:26, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Reprezentacja Polski przegrała w Bratysławie ze Słowacją 1:2, mimo prowadzenia do 85 minuty 1:0. Wtedy to z boiska zszedł napastnik Wisły Kraków Paweł Brożek, a Biało-czerwoni stracili dwa gole w minutę.
Polacy zdobyli bramkę w 70 minucie po najpiękniejszej akcji meczu. Dośrodkowanie z lewej strony, sprytne zagranie Jakuba Błaszczykowskiego do Pawła Brożka, ten sam na sam z bramkarzem odegrał jeszcze do Smolarka, który dopełnił formalności.
Dziwnie wyglądało zejście z boiska Pawła Brożka. Napastnik z numerem 9 nie spodziewał się zmiany. Wolno poczłapał do linii bocznej a następnie do ławki rezerwowych. Gdy zbliżał się do Leo Beenhakkera ten... odwrócił się. Kilka minut później przybił "piątkę" ze schodzącym Rogerem Guerreiro.(mój przypis-Paweł schodził jak prowadziliśmy,Roger jak przegrywaliśmy kiedy Leo miał prawo być zdenerwowany!!!????) Mówi się, że po zwycięstwie nad Czechami Brożek poprosił o możliwość kilkugodzinnego opuszczenia zgrupowania i spotkania z żoną. Beenhakker miał stwierdzić: - Możesz jechać, ale już nie wracaj.
można oczywiście mówić,że ściągnięcie Paaawła z boska ,nie miało wpływu na wynik i dalszy przebieg spotkania,ale ja twierdze zupełnie inaczej
Po pierwsze zawodnicy polscy musieli zmienić ustawienie na boisku,poniewaz przeszliśmy na system 1-5-5-0 ,broniąc się przed słabiutką Słowacją.Być może w starym ustawieniu z Paaawłem na szpicy Boruc nie miałby okazji wypuścić piłki z rąk !!!??
Po drugie przy Paawle większą część meczu stało dwóch Słowaków ,którzy mieli za zadanie na wszelkie sposoby utrudniać mu grę.Gdy zobaczyli,że schodzi odetchnęli z ulga i mogli skupić się bardziej na akcjach ofensywnych stąd też duża ilość zawodników Słowackich przy naszej bramce.
oczywiście każdy ma prawo twierdzić ,ze zmiana Paawła i wprowadzenie Krzynówka było dobrym posunięciem(albo,że nie miało na nic wpływu-Artek zawalił i tyle),ale w zaistniałej sytuacji zabrzmi to dość idiotycznie.
Pozdrawiam wszystkich kibiców Leo w Polsce ...
... i gratuluje cierpliwości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Hormon 'przez Ą'
Fireman Alone aka Peter Mister
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 2862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe od Tesco
|
Wysłany: Czw 12:11, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pozdro dla klubu anty-Leo
to już jest naprawdę przesada żeby twierdzić, że zmiana Pawła miała wpływ na kiks Boruca... rozumiem że są to (Leo i Paweł) dwie przeciwstawne osoby dla Ciebie i czepiasz się jednego a gloryfikujesz drugiego. oczywiscie można analizować że gdyby został to to, to tamto (btw sam mówisz ze nie lubisz gdybać, a chyba czynisz to najczęściej ).
ja tak z przymróżeniem oka mam jeszcze jedną hipotezę - gdyby Krzynówek przy wejściu na murawę przeżegnał się 5 razy, splunął w lewo, prawo, przed siebie i za, uścisnął mocno Pawła, przybiliby sobie grabe i uśmiechnęli do siebie to być może sytuacja na boisku tak by sie potoczyła że w ogóle nie byłoby tej akcji na 1-1
winny KRZYNÓWEK!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mjr Kupricz
honorowy członek J-Team
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skądinąd!
|
Wysłany: Czw 12:14, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
wjadome ze Paaaaweł by to wybronił jakby był na boisku
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Czw 15:25, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Harry Hormon 'przez Ą' napisał: | pozdro dla klubu anty-Leo
to już jest naprawdę przesada żeby twierdzić, że zmiana Pawła miała wpływ na kiks Boruca... rozumiem że są to (Leo i Paweł) dwie przeciwstawne osoby dla Ciebie i czepiasz się jednego a gloryfikujesz drugiego. oczywiscie można analizować że gdyby został to to, to tamto (btw sam mówisz ze nie lubisz gdybać, a chyba czynisz to najczęściej ).
ja tak z przymróżeniem oka mam jeszcze jedną hipotezę - gdyby Krzynówek przy wejściu na murawę przeżegnał się 5 razy, splunął w lewo, prawo, przed siebie i za, uścisnął mocno Pawła, przybiliby sobie grabe i uśmiechnęli do siebie to być może sytuacja na boisku tak by sie potoczyła że w ogóle nie byłoby tej akcji na 1-1
winny KRZYNÓWEK! |
chcesz zasugerować ,ze zejście Pawła nie miało wpływu na ustawienie zespołu?????? Krzynówek nie wiedział co ze sobą zrobić!! na boisku było 3 zawodników z lewej strony boiska.A on wszedł za napastnika.Nawet w studiu mówili ,że sie pogubił dzisiaj słyszałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Hormon 'przez Ą'
Fireman Alone aka Peter Mister
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 2862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe od Tesco
|
Wysłany: Czw 19:01, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
oczywiście ze miało wpływ, tak samo jak każda inna zmiana w tym momencie.
nie uwierze że smolarek nie grał wtedy na szpicy, tylko jak sugerujesz grali systemem 5-5-0
PS Kupricz dostał pochwałe za posta wcześniej, dawno nie widziałem takiej riposty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mjr Kupricz
honorowy członek J-Team
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skądinąd!
|
Wysłany: Czw 23:30, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
aaa danke danke, ale takie obwinianie za przegraną Leodariusza ze zmiany zrobił i to dlatego to troche bez sensu. Wina Borubara i finał, wg. mnie nie ma co objuczac tu innych przyczyn
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mjr Kupricz dnia Czw 23:30, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Pią 9:07, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Harry Hormon 'przez Ą' napisał: | oczywiście ze miało wpływ, tak samo jak każda inna zmiana w tym momencie.
nie uwierze że smolarek nie grał wtedy na szpicy, tylko jak sugerujesz grali systemem 5-5-0
PS Kupricz dostał pochwałe za posta wcześniej, dawno nie widziałem takiej riposty |
to sobie zobacz jakąś powtórkę jak nie wierzysz w 5-5-0
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Hormon 'przez Ą'
Fireman Alone aka Peter Mister
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 2862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe od Tesco
|
Wysłany: Pią 15:17, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
moze to troszeczkę wyjaśni sytuację.
PS a jak niby mam sprawdzić sutawienie 5-5-0 na powtórce? jak wszedł Krzynówek to był rzut z kamery z góry stadionu czy co? przecież w trakcie obrony napastnicy też się cofają i pewnie w którejś minucie też była sytuacja że Brożek był wyraźnie cofnięty i było ustawienie nawet 7-3-0 i co z tego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Nie 11:23, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Harry Hormon 'przez Ą' napisał: | http://sport.onet.pl/0,1248675,1845722,wiadomosc.html
moze to troszeczkę wyjaśni sytuację.
PS a jak niby mam sprawdzić sutawienie 5-5-0 na powtórce? jak wszedł Krzynówek to był rzut z kamery z góry stadionu czy co? przecież w trakcie obrony napastnicy też się cofają i pewnie w którejś minucie też była sytuacja że Brożek był wyraźnie cofnięty i było ustawienie nawet 7-3-0 i co z tego? |
hehe nie wiem po co ty się nadal tłumaczysz??????
przecież fakty opowiadają sie za mną,specjaliści za mną(jak choćby Smuda),
dajmy już spokój z tym tematem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Hormon 'przez Ą'
Fireman Alone aka Peter Mister
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 2862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe od Tesco
|
Wysłany: Nie 11:33, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
BDSM-Prince napisał: | Harry Hormon 'przez Ą' napisał: | http://sport.onet.pl/0,1248675,1845722,wiadomosc.html
moze to troszeczkę wyjaśni sytuację.
PS a jak niby mam sprawdzić sutawienie 5-5-0 na powtórce? jak wszedł Krzynówek to był rzut z kamery z góry stadionu czy co? przecież w trakcie obrony napastnicy też się cofają i pewnie w którejś minucie też była sytuacja że Brożek był wyraźnie cofnięty i było ustawienie nawet 7-3-0 i co z tego? |
hehe nie wiem po co ty się nadal tłumaczysz??????
przecież fakty opowiadają sie za mną,specjaliści za mną(jak choćby Smuda),
dajmy już spokój z tym tematem |
haahhah, no jasne, tłumacze się po huju, raczej ty sie tłumaczysz ze swej 'teorii',
"fakty"
w ping ponga z tobą grał nie będę więc jako osoba która ma racje, odpuszczam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Nie 11:39, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Harry Hormon 'przez Ą' napisał: |
haahhah, no jasne, tłumacze się po huju, raczej ty sie tłumaczysz ze swej .... odpuszczam |
skoro odpuszczasz to ok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Nie 12:42, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ciekawy felieton o postawie reprezentacji w meczach z Czecho-Słowacją
[link widoczny dla zalogowanych]
Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżyliśmy w dwa październikowe wieczory. Pierwszy - sobotni był wspaniały jak prawdziwa polska, złota jesień. Wygraliśmy z Czechami. Choć nasz rywal to już melodia przeszłości, to jednak triumf ten był arcyważny, bo daje nam znacznie większe szanse na przeżycie afrykańskiej przygody. U Czechów właśnie skończyła się pewna era, więc lepszego przeciwnika z "pierwszego koszyka" wylosować w tych eliminacjach nie mogliśmy. Nasi sąsiedzi zaczęli przegrywać, a z ostatnich pięciu spotkań wygrali zaledwie jedno. Ich nowy trener - Petr Rada musi teraz głowić się jak odbudować silną drużynę wykorzystując potencjał bramkarza i obrońców. Reprezentacji najbardziej brakuje Tomasa Rosickiego, który jest dziś obok Petra Cecha ich jedną z dwóch gwiazd światowego formatu. Niestety pomocnik Arsenalu już od kilku miesięcy leczy kontuzję i nie zagrał nawet na Euro, gdzie Czesi zresztą nie wyszli z grupy. Do tego jeszcze w zachodnich ligach najlepiej spisuje się leciwy Pavel Nedved, ale on już dawno zrezygnował z gry w reprezentacji. Przez to półamatorzy z Irlandii Północnej (to jest ta dużo słabsza Irlandia) w swoich pierwszych trzech meczach w naszej grupie eliminacyjnej jedyny punkt zdobyli właśnie z Czechami. Ale należało to wykorzystać i w pełni nam się to udało. Zagraliśmy wspaniałą pierwszą połowę i poprawną drugą, a stadion w Chorzowie był znowu naszym dwunastym zawodnikiem. Bohaterami sobotniego wieczoru, byli dla mnie Murawski, Brożek i oczywiście Błaszczykowski, który miał prawdziwy "dzień konia". Mając takie trio w ten wieczór mogliśmy wygrać nawet ze znacznie silniejszymi reprezentacjami. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to tylko do dwóch rzeczy. Znowu niczym nie zachwycili ci najbardziej doświadczeni w naszej reprezentacji. Fatalnie zachował się też nasz selekcjoner wobec swojego asystenta Rafała Ulatowskiego i dziennikarzy na pomeczowej konferencji. Widocznie mimo ogromnego doświadczenia, nie dorósł jeszcze do tak wysokiego poziomu. W każdym razie kibice znów byli w "siódmym niebie" i nikt nie patrzył na to, że rywal jest w sporym kryzysie, a nasze orły w poprzednich spotkaniach spisywali się kiepsko. Leo mógł znów świecić pełnym blaskiem, ale...
No właśnie, przed Polską był kolejny pojedynek z drugim naszym południowym sąsiadem - Słowacją. I tu nadeszła pochmurna, nielubiana, smutna jesień. Słowacja bowiem to drużyna absolutnie przeciętna, która nie wygrała kompletnie nic w swojej historii, a jej jedynym atutem jest bardzo młody pomocnik Napoli - Marek Hamsik. Do tego mieli oni także swój problem w postaci braku kibiców. Słowaccy fani nie kochają widocznie tak bezgranicznie swojej reprezentacji i zbojkotowali mecz z nami jako formę protestu przeciwko korupcji w ich związku piłkarskim. Ale dla Polski to był kolejny handicap, gdyż mogliśmy grać jakby u siebie. Ale tu niestety znowu zawód, gdyż kolejny raz okazało się, że nasza reprezentacja nie wyrobiła sobie w ostatnich latach żadnego stylu i dostosowała się do przeciętności swoich przeciwników. Ale i to byśmy mogli przeżyć gdyby Polska przywiozła trzy punkty, otwierające nam granice południowoafrykańskie. Niestety Błaszczykowskiemu koń odjechał, Murawskiego zmęczyły bardzo ciężkie mecze, których miał w ostatnim miesiącu bez liku, a jedynym jasnym punktem był Brożek, ale to okazało się za mało. Błąd Boruca na pewno nam nie pomógł, ale ponieważ jest to jego pierwsza poważna wpadka w reprezentacji, a dał nam tyle radości wcześniej, musimy mu to wybaczyć. On sam powiedział zaraz po meczu, jak jest mu z tym ciężko, i przez to będąc prawdziwymi kibicami naszych orłów, pomóżmy mu dzisiaj, a z jego charakterem szybko stanie na nogi. Obok Boruca do naszej porażki walnie przyczynił się również sam Beenhakker, dokonując fatalnych zmian w końcówce meczu (po co zdjął Brożka?). Ale z kolei ogromnym plusem Holendra było w końcu wystawienie optymalnie najsilniejszej w danym momencie reprezentacji, bez żadnych naciąganych piłkarzy. Chyba każdy przyzna, że było to efektem nagonki prasowej i przedstawianych "złych faktów" na powołania i skład biało-czerwonych.
Niestety, zamiast sześcio-punktowej euforii mamy zaledwie połowę sukcesu i czekamy teraz co zrobi prezes Michał Listkiewicz, który dał przed tym dwumeczem ultimatum Beenhakkerowi w postaci zdobycia przez niego czterech "oczek".
Czekając na wiosenną odwilż reprezentacji i licząc, że wykorzystamy to świetne losowanie, pozdrawiam wszystkich - Radosław Osuch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Czw 11:39, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Skąd antypatia do rodziny Brożków?
z bloga Marcina Adamskiego
Na początku z nieukrywaną satysfakcją odwołam się do jednego z moich poprzednich wpisów – twierdziłem, że reprezentację Polski powinno się budować wokół Pawła Brożka (Jak nie czytaliście – kliknijcie tutaj). I co? Potwierdziło się. Dwa mecze, gol i asysta plus bardzo dobra gra. Leo Beenhakker nie widział tego chłopaka w swoim zespole przez długi czas, a może nawet nie widzi dalej. Świadczy o tym jego zachowanie przy zmianie. Jak można nie podać ręki zawodnikowi schodzącemu z murawy? Nawet jak się kogoś nie lubi, a ten ktoś wykonał dobrą robotę, należy się szacunek. O tym selekcjoner najwyraźniej zapomniał.
Jak sądzicie – stuprocentowe buractwo czy osobiste porachunki? Bo to, że Beenhakker nie darzy sympatią napastnika Wisły nie podlega wątpliwości. Ale dlaczego? Dlatego, że to dziennikarze i kibice domagali się powołania dla niego? A może nie podoba się trenerowi z twarzy? Albo słowo „brozek” znaczy coś dziwnego po holendersku? W dodatku Beenhakker nie lubi nie tylko Pawła, ale także Piotrek, najlepszy lewy obrońca, nie ma szans u niego. Niedawno na pytanie, dlaczego go pomija, zareagował tekstem: „Następny Brożek? Nie wystarczy wam, że powołałem Pawła? Może mam powołać całą rodzinę?”
Otóż tak – jeśli prezentują odpowiednią formę, to należy powołać całą rodzinę. W Holandii przez lata grali obrońca Frank de Boer i jego brat, napastnik Ronald. Jakoś to funkcjonowało. Dlaczego nie może być tak u nas? Mam wrażenie, że główny powód jest taki – Leo Beenhakker nienawidzi, jak ktoś ma własne zdanie. Najlepiej gdyby wszyscy piłkarze siedzieli cicho wpatrzeni w swojego bossa, a potem na jego żądanie skakali na główkę do basenu, z którego wypompowano wodę.
Muszę wrócić jeszcze do osoby Artura Wichniarka, bo to on powinien partnerować Pawłowi Brożkowi. Niektórzy mówią, że już dostawał szanse w kadrze, a ja się pytam – kiedy to było? Chyba za Bońka. Ale i wtedy nie budowano zespołu wokół niego. Zresztą, to jest dla mnie w tej chwili nieważne. Liczy się, że teraz Wichniarek to zupełnie inny napastnik niż kiedyś – wiek w jego przypadku jest atutem, bo jest coraz lepszy. Wie, jak się ustawić, żeby dostać piłkę czy jak się zastawić, żeby jej nie stracić. A co najważniejsze – potrafi strzelać gole. Jestem co do tego przekonany, bo regularnie oglądam mecze Bundesligi.
Konkludując, trener nie może obrażać się na zawodników, a już na pewno nie w takim kraju jak Polska, gdzie piłkarzy na odpowiednim poziomie jest niewielu. To nie Brazylia, gdzie zamiast Kaki może zagrać Ronaldinho, a zamiast Ronaldo – Adriano. Beenhakker powinien więc wyjaśnić sobie wszystko z Brożkiem oraz przeprosić z Wichniarkiem. Wtedy byłby kimś. I pewnie zyskałby wiele w naszym naiwnym i łatwowiernym narodzie. Ale czy stać go na to? Wątpię. Myślę, że przy najbliższej okazji na niewygodne pytanie odpowie... pytaniem, na sugestię zareaguje butą i złością, potem zacznie wszystkich pouczać, obrazi się i wyjdzie...
PS. Cieszy punkt wywalczony z Legią. Przerwaliśmy złą passę, a poza tym ten punkt pozwoli uwierzyć niektórym chłopakom we własne możliwości, co przełoży się na następne mecze. Szacunek dla Zdzisława Leszczyńskiego - ma 39 lat, a mógłby być przykładem dla młodych piłkarzy. Imponuje nie tylko mądrością w grze, ale i zaangażowaniem. Cieszę się też, że do gry po kontuzji wrócił Paweł Drumlak, bez którego nasza gra ofensywna zupełnie się nie układa. W normalnym kraju ten zawodnik byłby gwiazdą ligi, u nas z różnych przyczyn ta kariera nie potoczyła mu się tak, jakby chciał. Ale wkrótce napiszę o nim osobny tekst, bo na to zasługuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Pią 1:41, 28 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Leo Beenhakker rozważa możliwość rezygnacji z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski - informują holenderskie media.
Holenderski szkoleniowiec poinformował o swoich negatywnych odczuciach po wyborach nowych władz PZPN. Stwierdził, że związek nie wspiera go wystarczająco, czego skutkiem może być rezygnacja. - PZPN nie chce ze mną współpracować we wszystkich kwestiach - powiedział Beenhakker w wywiadzie dla RTV Rijnmond - Mam już 66 lat i nie chcę się irytować błahymi sprawami. PZPN wciąż żyje przeszłością.
Beenhakker objął funkcję trenera reprezentacji Polski w 2006 roku, po mistrzostwach świata w Niemczech.
wiadomo ,ze to plotki ,nikt nie rezygnuje z roboty płatnej ponad milion Euro rocznie,jeśli nie ma szans nawet na połowe tej kwoty nigdzie indziej!!!!!!!!!!! Jeśli w ogóle wspomniał coś w holenderskich mediach to tylko po to ,żeby ktoś tam jeszcze o nim pamietał!!!!! Wkurzający typ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Śro 13:05, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ludovic Obraniak uchodzi we Francji za jednego z najlepszych pomocników Ligue 1. Regularnie występuje w zespole Lille, w którym systematycznie strzela również bramki. I żeby było ciekawiej chce grać w reprezentacji Polski, ale PZPN nie wyraża jakieś szczególnej ochoty żeby pomóc mu w otrzymaniu polskiego obywatelstwa. - Na drodze prawnej zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby dostać obywatelstwo. Teraz piłka leży po stronie PZPN - mówi w wywiadzie dla Eurosportu pomocnik. Może jak strzeli nam bramkę na mistrzostwach w barwach Francji, to Lato i spółka zrozumieją, że można było się trochę wysilić...
Obraniak już od kilku miesięcy przyznaje, że jego serce bije dla Polski i chciałby reprezentować biało-czerwone barwy. Problem polega jednak na tym, że pomocnik zgubił wszystkie możliwe dokumenty mogące potwierdzić jego polskie korzenie. Obraniak się jednak nie poddał i zrobił wszystko, by udowodnić, że jednak dla Polski grać może.
- Na drodze prawnej zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby dostać obywatelstwo. Teraz piłka leży po stronie PZPN - mówi. - Wiem, że brakuje najważniejszych dokumentów, więc według normalnej procedury zajmie to dwa lub dwa i pół roku. Teraz będę potrzebować pomocy albo ambasady, albo PZPN - dodaje.
Na co zatem czeka PZPN. Przecież jeden z najzdolniejszych i najsolidniejszych piłkarzy we francuskiej Ligue 1 chce grać dla naszego kraju! Wystarczy zająć się jego sprawą i nawet jeśli wydaje się to mało realne - powalczyć o niego. No chyba, że lepiej jest wziąć kolejnego Rogera, który nie dość, że bez formy, to jeszcze do polskiej kadry nijak pasuje.
Najgorsze w tym całym zamieszaniu jest to, że Obraniak pomału traci nadzieje na spełnienie swojego marzenia. - Chęć miałem już od dawna i cokolwiek się stanie, poczekam żeby zdobyć podwójną narodowość. Dopiero potem reprezentacja, bo to coś innego. Niestety na razie nie zostało nic zrobione, więc przypuszczam, że mnie nie potrzebują...
ciekawe jak to wyglada w rzeczywistości,czy koles tylko tak pierdoli czy na prawdę chce zagrać dla Polski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|