juszwiszgdibałła team
nic o nas bez nas
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum juszwiszgdibałła team Strona Główna
->
ciekawostki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Piaszczans
----------------
Witaj i przedstaw się
osobistości Piasków
wszystko o forum i wortalu piaszczans
ciekawostki
sport i bukmacherka
Zakłady Juszwisz-Sportowe
wiki-jot-te, de emancypejted encyklopedia
'osobistości' JT&Friends
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
BDSM-Prince
Wysłany: Czw 15:34, 24 Gru 2009
Temat postu:
znałem to, ale rzeczywiście dobry
badboy44
Wysłany: Nie 17:43, 20 Gru 2009
Temat postu:
Harry Hormon 'przez Ą' napisał:
Siedzi facet w barze i pije piwo, niby nic się niedzieję...spogląda w prawo a
tam na końcu baru niezła laska. Facet patrzy i myśli "niezła laska"
"Kurde,
podejdę i zagadam, no taka sztuka, taka okazja, prawie sami w barze... idę...".
I już ma wstać i myśli "No ale co ja mam powiedzieć, tylko się wygłupie, zrobię
z siebie debila, laska mnie wyśmieje i dzień do dupy". Wypił więc piwo i prosi
barmana o następne...pije...patrzy a ONA dalej tam siedzi...sama aż się prosi
żeby do niej zagadać. Wypił piwo i znów myśli "Nie no taka sztuka, no kobieta
marzenie, no okazja na wyciągnięcie dłoni, idę, zagadam na pewno coś wymyśle". I
już miał do niej podejść ale znów pojawiły się wątpliwości, co powiedzieć, że
się wygłupi itp. więc został przy piwie. Wypił zamówił następne...pije...a w
myślach tylko "jedno" we krwi już 3 piwa, nabrał animuszu...mówi do siebie "
Idę, raz kozie śmierć, jak nie pójdę będę sobie w brode pluł...coś się na
miejscu wymyśli..." Wstaje, patrzy...a kobiety już nie ma... Siada
zrezygnowany "No taka okazja, a ja taki głupi zamiast iść od razu,
sama ze mną...nie no, trzeba było zagadać..." Zasmucony, rozżalony zamawia
czwarte piwo...tak na pocieszenie...pije, sączy przeżywając porażkę, zerka w
prawo...a tam...tak to ONA wychodzi z kibla...i siada przy barze. "Nie no teraz
to znak od Boga, idę, coś na pewno powiem ale szansy nie zmarnuje" Jak pomyślał
tak zrobił... Bierze piwo, podchodzi do kobiety, (jedna ręka na bar, podpiera
sobie głowę, w drugiej ręce piwo) uśmiecha się i pyta luzacko... "...I co
srałaś?"
hahahahahahahahaha
brawo dla tworcy:)
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Nie 16:13, 20 Gru 2009
Temat postu:
Siedzi facet w barze i pije piwo, niby nic się niedzieję...spogląda w prawo a
tam na końcu baru niezła laska. Facet patrzy i myśli "niezła laska"
"Kurde,
podejdę i zagadam, no taka sztuka, taka okazja, prawie sami w barze... idę...".
I już ma wstać i myśli "No ale co ja mam powiedzieć, tylko się wygłupie, zrobię
z siebie debila, laska mnie wyśmieje i dzień do dupy". Wypił więc piwo i prosi
barmana o następne...pije...patrzy a ONA dalej tam siedzi...sama aż się prosi
żeby do niej zagadać. Wypił piwo i znów myśli "Nie no taka sztuka, no kobieta
marzenie, no okazja na wyciągnięcie dłoni, idę, zagadam na pewno coś wymyśle". I
już miał do niej podejść ale znów pojawiły się wątpliwości, co powiedzieć, że
się wygłupi itp. więc został przy piwie. Wypił zamówił następne...pije...a w
myślach tylko "jedno" we krwi już 3 piwa, nabrał animuszu...mówi do siebie "
Idę, raz kozie śmierć, jak nie pójdę będę sobie w brode pluł...coś się na
miejscu wymyśli..." Wstaje, patrzy...a kobiety już nie ma... Siada
zrezygnowany "No taka okazja, a ja taki głupi zamiast iść od razu,
sama ze mną...nie no, trzeba było zagadać..." Zasmucony, rozżalony zamawia
czwarte piwo...tak na pocieszenie...pije, sączy przeżywając porażkę, zerka w
prawo...a tam...tak to ONA wychodzi z kibla...i siada przy barze. "Nie no teraz
to znak od Boga, idę, coś na pewno powiem ale szansy nie zmarnuje" Jak pomyślał
tak zrobił... Bierze piwo, podchodzi do kobiety, (jedna ręka na bar, podpiera
sobie głowę, w drugiej ręce piwo) uśmiecha się i pyta luzacko... "...I co
srałaś?"
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Sob 17:17, 12 Gru 2009
Temat postu:
BDSM-Prince napisał:
pewnie nikomu się nie spodoba, ale co tam ...
pewnie tak...
BDSM-Prince
Wysłany: Pią 17:17, 11 Gru 2009
Temat postu:
pewnie nikomu się nie spodoba, ale co tam ...
Idzie facet do lekarza ze spermą w ręku i mówi:
-Panie to już mi sie w pale nie mieści!
BDSM-Prince
Wysłany: Śro 19:38, 09 Gru 2009
Temat postu:
Harry Hormon 'przez Ą' napisał:
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5
minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, chuj wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę pierdolona mać, w dupę ruchana kozia dupo, pierdole cię... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
chuj i nie mogłem kurwy zawiązać
hehehe
a teraz coś ode mnie
Przychodzi Jaś do taty i mówi:
- Słyszałem że twój stary był gwałcicielem.
A tata odpowiedział:
- Chyba twój
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Śro 16:29, 09 Gru 2009
Temat postu:
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5
minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, chuj wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę pierdolona mać, w dupę ruchana kozia dupo, pierdole cię... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
chuj i nie mogłem kurwy zawiązać
BDSM-Prince
Wysłany: Czw 14:33, 19 Lis 2009
Temat postu:
[quote="Harry Hormon 'przez Ą'"]Jedzie ksiądz przez małą mieścinę...
na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie, chciałem zwrócić uwagę, ze przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, ze to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę
quote]
wyjebka nie znałem
badboy44
Wysłany: Śro 23:23, 28 Paź 2009
Temat postu:
dowcip o rysku mjr zajebisty
pzdr
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Wto 16:37, 29 Wrz 2009
Temat postu:
Jedzie ksiądz przez małą mieścinę...
na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie, chciałem zwrócić uwagę, ze przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony!
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, ze to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę
Teściowa do zięcia:
-Wiesz, dziś w radio puścili przebój mojej młodości...
Zięć:
-"Bogurodzicę"??
BDSM-Prince
Wysłany: Pon 13:18, 13 Lip 2009
Temat postu:
Harry Hormon 'przez Ą' napisał:
możliwe że było, ale wklejam bo dobre
List do redakcji:
Droga Redakcjo,
Proszę o pomoc.
Jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV.
Nie ujechałam daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa.
Wróciłam pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie
mogłam uwierzyć własnym oczom. Mąż baraszkował w sypialni z córką
sąsiadów.
Ja mam 32 lata, mąż 34, a córka sąsiadów 22. Byliśmy z mężem razem od 10
lat.
Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relacje przez
ostatnie 6 m-cy. Od czasu kiedy stracił pracę, miał potężny dół i czuł się
zupełnie bezwartościowy.
Postawiłam ultimatum: albo ona albo ja.
Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły
\"ciche dni\". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuje, że tracę z nim
kontakt.
Droga Redakcjo, błagam o pomoc.
Z poważaniem
Eugenia.
Odpowiedź:
Droga Eugenio.
Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka.
Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa. Jeśli
dopływ
paliwa jest OK, sprawdź czy nie ma jakiegoś luźnego przewodu elektrycznego
w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży
w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika.
Mam nadzieję, że to pomoże.
Z poważaniem
Andrzej
hehe pierdolnąłęm
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Pon 13:00, 13 Lip 2009
Temat postu:
możliwe że było, ale wklejam bo dobre
List do redakcji:
Droga Redakcjo,
Proszę o pomoc.
Jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV.
Nie ujechałam daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa.
Wróciłam pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie
mogłam uwierzyć własnym oczom. Mąż baraszkował w sypialni z córką
sąsiadów.
Ja mam 32 lata, mąż 34, a córka sąsiadów 22. Byliśmy z mężem razem od 10
lat.
Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relacje przez
ostatnie 6 m-cy. Od czasu kiedy stracił pracę, miał potężny dół i czuł się
zupełnie bezwartościowy.
Postawiłam ultimatum: albo ona albo ja.
Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły
\"ciche dni\". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuje, że tracę z nim
kontakt.
Droga Redakcjo, błagam o pomoc.
Z poważaniem
Eugenia.
Odpowiedź:
Droga Eugenio.
Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka.
Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa. Jeśli
dopływ
paliwa jest OK, sprawdź czy nie ma jakiegoś luźnego przewodu elektrycznego
w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży
w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika.
Mam nadzieję, że to pomoże.
Z poważaniem
Andrzej
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Śro 16:21, 01 Kwi 2009
Temat postu:
amen
Chuang tzu
Wysłany: Śro 15:48, 01 Kwi 2009
Temat postu:
Opis zawsze się może zmienić a post już pozostanie na wieki !!!
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Śro 15:40, 01 Kwi 2009
Temat postu:
wystarczyło napisać żebyśmy lukneli do Twojego podpisu
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin