juszwiszgdibałła team
nic o nas bez nas
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum juszwiszgdibałła team Strona Główna
->
ciekawostki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Piaszczans
----------------
Witaj i przedstaw się
osobistości Piasków
wszystko o forum i wortalu piaszczans
ciekawostki
sport i bukmacherka
Zakłady Juszwisz-Sportowe
wiki-jot-te, de emancypejted encyklopedia
'osobistości' JT&Friends
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Pon 11:59, 09 Lut 2009
Temat postu:
haahhaah, jak dla mnie to najlepsze ze wszystkich dotychczas tu wklejonych
BDSM-Prince
Wysłany: Nie 13:31, 08 Lut 2009
Temat postu:
Klasyka: Wójt
Pierwszy dzień w klubie
Pierwszy dzień Janusza Wójcika w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. O 10.00 trening, pół godziny wcześniej drużyna już czeka w szatni. Natomiast Wójcik zamyka się z prezesem Szymańskim oraz jeszcze jedną osobą w gabinecie. Kwadrans przed dziesiątą wyjmuje kajet, otwiera i zaczyna gdzieś dzwonić. Mija 10.00, 10.15, 10.30... W końcu robi się prawie jedenasta. Szymański dyskretnie próbuje dać znać „Wujowi”, że drużyna czeka. W końcu mówi: - Trenerze, a trening?
A Wójcik na to: - Prezesie, tu już kurwa nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić
moze nie jakies wybitne ,ale wójt to legenda ,dlatego nie mogę go pomijać
BDSM-Prince
Wysłany: Sob 13:50, 07 Lut 2009
Temat postu:
http://www.wykop.pl/link/138610/co-zrobic-gdy-zdradzi-cie-dziewczyna?utm_source=wykop.pl&utm_medium=newsletter&utm_campaign=Newsletter_Wykop
przyznam ,ze nawet nieźle to typ rozkminił
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Śro 13:45, 04 Lut 2009
Temat postu:
hahahaha, ale jaja
BDSM-Prince
Wysłany: Śro 13:40, 04 Lut 2009
Temat postu:
anegdotek ciag dalszy
oczywiscie z weszlo.com
Łata, nieeee
Tę historię opowiedział nam kiedyś Maciej Szczęsny. Jest tak absurdalna, że może trochę koloryzował. A może nie – bo to w końcu polska piłka i wszystko jest możliwe. Prawdopodobnie chodzi o sezon 1989/90. Oddajmy więc głos narratorowi...
- Akurat graliśmy z ŁKS Łódź. Tam jakiś strajk, piłkarzom nie płacili, cała drużyna powiedziała, że na mecz z nami nie przyjedzie. Skończyło się tak, że do autokaru wsiedli w zasadzie sami juniorzy, a najbardziej doświadczony ze wszystkich był chyba nastoletni Tomasz Wieszczycki. Normalnie wygralibyśmy z nimi z 8:0. Normalnie... Ale to nie był normalny dzień, bo akurat dopiero co Jacek Cyzio miał wesele. Dwudniowe...
- No i?
- No i na jedenastu, to ośmiu albo dziewięciu było kompletnie pijanych. Ale to kompletnie! W tunelu ci z ŁKS patrzyli się na nas i robili wielkie oczy – tak jechało wódą. Zaczynamy grać, gramy, gramy, gramy. Ci z Łodzi z czasem podłapali, że mogą nas spokojnie ograć, więc zaczęli atakować. 80 minuta, 0:0, a my się rozpaczliwie bronimy (a raczej tamci nie mogę trafić). W pewnym momencie wszyscy na nas siedli. Nagle złapałem piłkę, patrzę, Łatka stoi sam na środku boiska, ma otwartą drogę do bramki. Rzucam mu piłkę, ale on ją jakoś krzywo przyjął, zakręcił się, zamotał, w końcu podnosi głowę i rusza... Ale rusza na moją bramkę! Ci z ŁKS zdumieni, więc mu nie przeszkadzają. Mija jednego, mija drugiego, zbliża się w okolice pola karnego, ale tak bardziej z boku. W pewnym momencie widzę, że na sto procent będzie wrzucał, więc wychodzę do dośrodkowania. Ci z ŁKS dalej się tylko patrzą, zamurowani. Łatka robi zamach, w tym momencie „Piszczyk” krzyczy: „Łataaaaa!!! Nieeeeeeee!!!”. I Łatce nagle wraca rozum, patrzy gdzie jest, co robi... No to zabiera tę piłkę i jazda w drugą stronę, na bramkę ŁKS. Ale zabrał mu piłkę pierwszy napotkany rywal, poszła kontra i przegraliśmy 0:1.
BDSM-Prince
Wysłany: Śro 12:45, 04 Lut 2009
Temat postu:
Pan Japa napisał:
A jakie jest zrodlo tych dialogow??
www.weszlo.com
,a skąd oni to birą tego nie znaju
moze i wymyślają ,ale wątpię
PjDakter
Wysłany: Nie 10:51, 01 Lut 2009
Temat postu:
A jakie jest zrodlo tych dialogow??
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Pią 16:54, 30 Sty 2009
Temat postu:
haahahha
wy wójta sie nie bójta
BDSM-Prince
Wysłany: Pią 16:49, 30 Sty 2009
Temat postu:
Janusz Wójcik w akcji
Śląsk Wrocław. Klub ma chęć sprowadzić Grzegorza Szamotulskiego, bramkarza PAOK Saloniki. "Szamo" przyjeżdża na rozmowy.
- Wejdziemy do prezesa, powiesz, że chcesz zarobić tyle i tyle w pół roku, na rękę. Pasuje? - pyta Janusz Wójcik, trener Śląska.
- Oczywiście - odpowiada Szamotulski.
Dziesięć minut później. W gabinecie siedzą Janusz Cymanek, prezes Śląska oraz "Szamo" i Wójcik.
- Ile pan chce zarabiać, panie Grzegorzu? - pyta Cymanek.
- Tyle i tyle za pół roku, na rękę - spokojnie mówi Szamotulski.
Nagle zrywa się Wójcik.
- Co kurwa?! Co?! Ile?!! W głowie ci się gówniarzu poprzewracało!!! W głowie!!! Co ty kurwa myślisz?! Że jesteś Oliver Kahn?!
Szamotulski baranieje. Przecież podał uzgodnioną wcześniej z Wójcikiem kwotę. Wójcik proponuje prezesowi, że na korytarzu przemówi bramkarzowi do rozsądku. Wychodzą na korytarz.
"Wujo" już z chwilą zamknięcia się drzwi łagodnieje. - Grzesiu, wchodzimy jeszcze raz, znowu powiesz, że chcesz właśnie tyle, ja znowu się wścieknę, ale potem tego Cymanka przekonam - mówi zszokowanemu bramkarzowi.
Wracają.
- To ile pan chce zarabiać? - pyta Cymanek.
- Tyle co powiedziałem. To uczciwa cena - mówi Szamotulski.
- Nie no, kurwa!!! On jest po prostu chory! Ty się "Szamo" z chujem na łby zamieniłeś! Ty się lecz! - czerwienie ze złości Wójcik i odwraca się w stronę Cymanka: - Ale dajmy mu tyle panie prezesie, to dobry chłopak. Niech stracimy!
Po chwili podpisują
Wójt to zajebisty typ
dobre z nim sa dżezy
BDSM-Prince
Wysłany: Śro 1:54, 28 Sty 2009
Temat postu:
i znowu Wójt
Wójcik wykładowca
Warszawska AWF, zajęcia szkoły trenerów. Janusz Wójcik prowadzi wykład. Temat: mikrocykl na przykładzie letnich przygotowań Anorthosisu Famagusta. "Wujo" przemawia do skupionych słuchaczy. Nagle ktoś mu przerywa.
- Eeee, to nie można tego zrobić na czuja? - pyta siedzący w pierwszej ławce Franciszek Smuda.
Wójcik unosi wzrok znad okularów, niczym rasowy profesor. I odpowiednio ściszając głos mówi: - Na czuja to można powąchać jak pachnie kobieta w przewężeniu
zajebiste muszą być te zebrania trenerów
niezłe jaja tam odchodzą
BDSM-Prince
Wysłany: Śro 19:55, 21 Sty 2009
Temat postu:
Anegdota o Januszu Wójciku
Gazeta organizuje telefoniczne spotkanie selekcjonera Janusza Wójcika z czytelnikami. Przed meczem z Anglią każdy może zadzwonić i zapytać trenera, o co tylko chce. Początek o godzinie 10 rano.
10.15 - Wójcika nie ma.
10.30 - Wójcika nie ma.
10.45 - Wójcika nie ma.
Dziennikarze panikują, nie wiedzą co robić. Odkładają słuchawkę, że niby jest ciągle zajęte, a Wójcik z kimś rozmawia. Wreszcie redaktor naczelny mówi do dziennikarzy: - Idziecie szukać Wójcika, zadajecie mu pytania od siebie, a potem napiszemy, że to zapis rozmów telefonicznych.
Dziennikarze idą do hotelu "Sobieski", gdzie selekcjoner urzęduje. Dzwonią z recepcji. - Tak, wiem, czytelnicy, już idę, idę kochani - mówi Wójcik o godzinie 12.00.
12.15 - Wójcika nie ma.
12.30 - Wójcika nie ma.
Znowu telefon z recepcji. - Wiem, telefony. Już idę odbierać! - mówi trochę bełkotliwie.
Około 13. pojawia się w hollu. - Panowie, wpadłem na pomysł. Zadacie mi pytania od siebie, a potem napiszecie, że to czytelnicy dzwonili - wypala nieświeży Wójcik. Genialne. Ale już ktoś na to wpadł.
Siadają przy stoliku.
- Panie trenerze, jak zagramy z Anglią? Czy w obronie zagra Bąk? A w ogóle zagramy czwórką z tyłu, czy trójką? - pada pytanie.
- Panowie, ja wam powiem, ja wam powiem... - zamyśla się Wójcik. Widać po nim trudy dnia poprzedniego. - Ja... Ja wam powiem! Ja... powiem wam! Z Anglią... Z Anglią będzie piekło!
- Matysek w bramce, czy Sidorczuk?
- Ja wam powiem... Ja powiem... BĘDZIE PIEKŁO!!!
- No tak, ale panie trenerze - jaka taktyka? - dociekają dziennikarze?
- Ja wam powiem... Już widzę te puste ulice, opuszczone sklepy, puste wystawy, bez żywego ducha na mieście. Cała Polska, cała Polska przed telewizorami. I wszyscy to samo, wszyscy to samo mają w głowach... - odpowiada Wójcik.
- W porządku, ale jaka taktyka?
- Ja wam powiem... Jeszcze Polska nie zginęła!
BDSM-Prince
Wysłany: Śro 19:45, 17 Gru 2008
Temat postu:
La Poważan napisał:
Musze sie pochwalic zrobilem OSTATNIO ZIELONA KUPE
Kurwa niedowiary to jest dopiero niesamowite i Przechgujowe zarazem
hahaha ojojoj Kolejna CIPA
przeglądałem forum i znalazłem cos takiego
padłem
nigdy wcześniej nie wchodziłem w ten temat(nawet nie wiedziałem ,ze istnieje) przez co ominęło mnie takie zajebiste zwierzenie
i ten tekst pod spodem(z nastepnym poscie)ze kamel napisał ... wyjebka
spoko,ze ten temat zaniknął ,ale nie było mnie wtedy jeszcze zarejestrowanego na forum ......
ann-juszwiszgdann
Wysłany: Czw 17:46, 16 Sie 2007
Temat postu:
Zielona kupa... to sie moglo zdarzc tylko le Powazanowi
Harry Hormon 'przez Ą'
Wysłany: Śro 17:36, 15 Sie 2007
Temat postu: Re: To i tak Ch.....
La Poważan napisał:
Musze sie pochwalic zrobilem OSTATNIO ZIELONA KUPE
Kurwa niedowiary to jest dopiero niesamowite i Przechgujowe zarazem
hahaha ojojoj Kolejna CIPA
jak to mawia klasyk:
Kamel napisał:
nie ma huja
jak nie zobacze zdjecia to nie uwierze haha
La Poważan
Wysłany: Śro 17:33, 15 Sie 2007
Temat postu: To i tak Ch.....
Musze sie pochwalic zrobilem OSTATNIO ZIELONA KUPE
Kurwa niedowiary to jest dopiero niesamowite i Przechgujowe zarazem
hahaha ojojoj Kolejna CIPA
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin