|
juszwiszgdibałła team nic o nas bez nas
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Harry Hormon 'przez Ą'
Fireman Alone aka Peter Mister
Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 2862
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południe od Tesco
|
Wysłany: Pią 14:19, 09 Maj 2008 Temat postu: opowiedz kawała (mjr Kupricz tribute) |
|
|
na wszelki - cipa wsteczna, ale mnie rozpierdolił:
Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę. Rybka mówi:- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Tak, tak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napierdala ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
-Paaaanowie, jest suuperowo ! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- Ja też luzik. Mam od pyty kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami i głową bełkocze:
- KURWA, CHYBA ŹLE WYBRAŁEM…
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 2min i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening,trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1min nic, 2min nic, 3min nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prawdziwaAnajuzwiszgdana
janusz dzięcioł_ynijeee_słowik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolajużwiszgdola
|
Wysłany: Sob 11:24, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
przytoczę dowcip z mayday 2 jeśli się pomylę to mnie poprawcie
przychodzi gość z psem do weterynarza
weterynarz do gościa proszę powiedzieć aaaa
a pies zdechł
cipa bo pewnie wszystko pomieszałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Sob 11:29, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
w zasadzie pomieszalas i nie(ma to sens ) bo ten dowcip był opowiadany 3 bądź 4 razy i za każdym razem inaczej
a teraz dwa dowcipy z cipą wsteczną nieeeeeeeee bez niej
cipa
-Jeździ sobie Jasiu na rowerku koło domu i mówi:
- Mamusiu, zobacz, jadę bez jednej ręki.
- Mamusiu, zobacz, jadę bez obu rąk.
- Mamusiu, zobacz, jadę bez zębów. ]
Wspomnienia kolesia:
- Jak byłem kawalerem, zawsze gdy spotykały mnie jakieś zgrzybiałe ciotki na weselach, to poklepywały mnie po ramieniu i mówiły:
- Będziesz następny.
- Przestały, kiedy na pogrzebach zacząłem robić im tak samo.
niezła chujnia ale mnie śmieszy
cipa
i trzeci
Rozmawiają dwa penisy na plaży:
- Idziesz sie kąpać?
- Nie.
- To popilnuj mi torby
cipa
pewnie je znacie ale jak odswieżałem sobie biblioteke dowcipow (cipa) to akurat te sie nasunęły
postaram sie o lepsze cipa łąłąłąłąłą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BDSM-Prince dnia Sob 11:36, 10 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mjr Kupricz
honorowy członek J-Team
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skądinąd!
|
Wysłany: Wto 13:03, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
cipa wsteczna
*********************************************
O Japończyku
Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczęciem lekcji,
nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej
klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią.
Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność
albo śmierć"
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki
podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki.
- A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni więc ginąć"
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna
amerykańską historię lepiej od was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny
szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony Japończyku.
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka, na co
Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee
Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się
usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki
szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki
w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i
powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w
Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez
drgnienia oka.
Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w
2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka
mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie
widziałem.
Na co odpowiada Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na
posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003
roku.
****************************************************
Do firmy przyszedł hydraulik naprawić
WC. Wszedł do sekretariatu i pyta:
- No to gdzie jest ten sracz?
Sekretarka nieśmiało odpowiada:
- Szef jest właśnie na obiedzie.
- Ale pani mnie zle zrozumiała - mam na
myśli te dwa zera.
- Zastępcy mają naradę.
- Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu
się gówno robi?
- Aha, ... rachunkowość jest piętro wyżej...
*********************************************
Nowe powitanie Polaków:
- Niech będzie pochwalony Lech Kaczyński, prezydent
Najjaśniejszej Rzeczypospolitej,
i jego brat Jarosław - zawsze dziewica.
**********************************************
W nocy gazda do gaździny:
- Maryjko odwróć się ku mnie futrem ...
-A co Józuś, bedzies mnie używać?
-Nie, ino se bedziesz pierdzieć ku ścianie ...
******************************************
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi
do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku. Tak czy owak, trzeba zapłacić.
********************************************
c.d.n. soon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prawdziwaAnajuzwiszgdana
janusz dzięcioł_ynijeee_słowik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wolajużwiszgdola
|
Wysłany: Śro 18:45, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
z cyklu życiowe opowieści dziwnej treści cipa
<mim> jadę dzisiaj do klientki do domu na serwis
<mim> patrzę: a na LCD, w prawym dolnym rogu naklejony plaster (tak z 5cm)
<mim> "po co to?" - pytam. "Pęknięty?"
<mim> "Nie, jakaś ikonka mi wyskakiwała, więc zakleiłam" - odpowiedziała klientka
<mim> Udławiłem się herbatą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Czw 17:00, 29 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
prawdziwaAnajuzwiszgdana napisał: | z cyklu życiowe opowieści dziwnej treści cipa
<mim> jadę dzisiaj do klientki do domu na serwis
<mim> patrzę: a na LCD, w prawym dolnym rogu naklejony plaster (tak z 5cm)
<mim> "po co to?" - pytam. "Pęknięty?"
<mim> "Nie, jakaś ikonka mi wyskakiwała, więc zakleiłam" - odpowiedziała klientka
<mim> Udławiłem się herbatą... |
ale dżezy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Czw 15:24, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Spotyka się w knajpie dwóch górali, a ponieważ jeden z nich niedawno
się ożenił, to drugi pyta się go jak mu poszło w noc poślubna.
- Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się rozebrałem,
żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej
w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam
się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję.
Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co sie stało to panu ulży.
- nie.... nie ważne...
-no wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej
domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem
zwisać na rękach jak ten idiota.
- oooo to musiał pan się wkurwić!
- nie. Nie to mnie wkurwiło! Po chwili słyszę... a ona puka sie z NIM!
- oooooo to musiał pan sie ostro wkurwić!
- nie. Nie to mnie wkurwiło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- uuuu to musiało ostro pana wkurwić!!
- nie. Nie to mnie wkurwiło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje
mi prosto na głowę!
-o kur... to musiał pan się maksymalnie wkurwić!!!!
- Nie. Nie to mnie wkurwiło!
Barman patrzy zdezorientowany,
- to co pana tak wkurwiło?
- Wie pan co mnie wkurwiło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!
Dziecko dostało kolejkę na urodziny zaczyna sie nią bawić
nagle ją zatrzymuje i mówi
Wsiadać kurwa wsiadać, wysiadać kurwa wysiadać
Przychodzi jego ojciec i mówi
Jeżeli jeszcze raz przeklniesz to ci ta kolejkę przez okno wyjebie
I po chwili dziecko mówi
Ja pierdole przez tego skurwysyna mamy 30 minut opóźnienia
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi:
- mamo, mamo, babcia ma małże
- jaka małże? - pyta mama
- chodź zobaczysz - odpowiada Jasiu.
Wchodzą do sypialni. Jasiu podnosi nocną koszule babci i mówi:
- zobacz mamo, małża.
Na to mama:
- to nie małża.
Jasio:
- a smakuje jak małża.
Spotyka chuj chuja na ulicy i pyta:
-Którędy do dupy?
-Chuj Cię to obchodzi.
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko
mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
Zaczęlismy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne.
Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?
Odpowiedziałem:
- Co?
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem...
Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Nastepnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.
Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
Gdybyście mogli Ją widzieć! Byla wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"...
Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2013...
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć butki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo butki są ciasne ale w końcu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, ściąga butki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga butki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Czw 14:37, 03 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
to nie jest kawał ale ,,fajna"(śmieszna) porada jak zostac pracownikiem roku
Koniecznie zapoznaj się z punktacją!
1 pkt - Przypadkowe, nieumyślne podpierdolenie.
5 pkt - Niby nieumyślne podpierdolenie.
10 pkt - Zwykła podpierdolka w cztery oczy z przełożonym bez świadków.
20 pkt - Anonimowy donos na samego siebie, mimo, iż nie jest się winnym, byle zaistnieć.
30 pkt - Podpierdolenie w obecności świadków.
40 pkt - Samopodpierdolka w cztery oczy z przełożonym.
50 pkt - Samopodpierdolka przy świadkach.
60 pkt - Podpierdolenie do przełożonego w obecności podpierdalanego bez innych świadków.
70 pkt- - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego przy większej ilości świadków.
80 pkt - Podpierdolenie w obecności podpiedalanego, pomimo, iż ten nie jest winny.
90 pkt - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winy a czynu dokonał sam podpierdalający.
100 pkt - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu dokonał sam podpierdalający na spółkę z przełożonym,do którego się podpierdala i wmówienie podpierdalanemu jego winy.
Bonusy:
podpierdolenie najlepszego kumpla - dodatkowo 10 pkt.
podpierdolenie zanim czyn zostanie dokonany - dodatkowo 20 pkt.
dodatkowo 25 pkt - kiedy dzień wcześniej piło się z podpierdalanym jego wódkę, w jego domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ricardo Fanchini
bojcora
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włochy k. Warszawy
|
Wysłany: Pon 11:38, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
z życia wzięte
autentyk ponoc, przekazany kanalami branzy dealersko-motoryzacyjnej.
Paniom ku przestrodze, panom ku nauce... ))
Piatek, godziny dobrze popoludniowe, niedlugo zamykaja. Do salonu Rowinski & Wajdemajer na Targówku wkracza elegancki, nieco juz starszy, ale pelen wigoru pan. Towarzyszy mu, cytuje: niewiarygodnie oblędna dupa (oczywiscie w wieku jego potencjalnej córki). Chwile kreca sie pomiedzy wystawionymi samochodami, po czym pan zwraca sie do sprzedawcy z pytaniem, czy znalazlby dla pani cos równie pieknego jak ona. Sprzedawca przytomnie odpowiada, ze na cos równie pieknego nie ma szans, ale moze zaproponowac jakies tam nieduze Audi.
Audi sie pani podoba, w zwiazku z czym nastepuje festiwal dobierania wyposazenia, na zasadzie: "kochanie, bierz co chcesz". Po skompletowaniu wyposazenia jak z bajki, podpisuja zamówienie - wszystko jak najbardziej correct. W koncu pojawia sie kwestia zaliczki. Pan oswiadcza, ze ma przy sobie 1000,- zl, kasa wedruje na stól. Sprzedawca niesmialo wtraca, ze bedzie to samochód wykonany na specjalne zamówienie, w zwiazku z czym zaliczka wyniesie 10 % wartosci, a zatem cos kolo 10 tysiecy. Pan bynajmniej sie nie wzbrania, tylko w zwiazku z brakiem gotówki zostawia tysiac, a co do reszty, prosi o podanie konta by zalatwic to przelewem. Panstwo wychodza.
Poniedzialek rano. Tuz po otwarciu salonu ponownie zjawia sie ten sam pan (tyle ze juz sam) i prosi o zwrot owego tysiaka, poniewaz jak szczerze wyznaje, chcial sobie po prostu poruchac......
MISTRZ
Podobno nie bardzo chcieli mu oddac, bo jednak umowa podpisana, az sprawa ostatecznie oparla sie o prezesa. Temu, jak to uslyszal, szczeka opadla, ale bardzo sie ubawil. Stwierdzil jednak, ze przyjemnosci kosztuja i ostatecznie oddali facetowi 500,-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Pon 12:43, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ricardo Fanchini napisał: | z życia wzięte
autentyk ponoc, przekazany kanalami branzy dealersko-motoryzacyjnej.
Paniom ku przestrodze, panom ku nauce... ))
Piatek, godziny dobrze popoludniowe, niedlugo zamykaja. Do salonu Rowinski & Wajdemajer na Targówku wkracza elegancki, nieco juz starszy, ale pelen wigoru pan. Towarzyszy mu, cytuje: niewiarygodnie oblędna dupa (oczywiscie w wieku jego potencjalnej córki). Chwile kreca sie pomiedzy wystawionymi samochodami, po czym pan zwraca sie do sprzedawcy z pytaniem, czy znalazlby dla pani cos równie pieknego jak ona. Sprzedawca przytomnie odpowiada, ze na cos równie pieknego nie ma szans, ale moze zaproponowac jakies tam nieduze Audi.
Audi sie pani podoba, w zwiazku z czym nastepuje festiwal dobierania wyposazenia, na zasadzie: "kochanie, bierz co chcesz". Po skompletowaniu wyposazenia jak z bajki, podpisuja zamówienie - wszystko jak najbardziej correct. W koncu pojawia sie kwestia zaliczki. Pan oswiadcza, ze ma przy sobie 1000,- zl, kasa wedruje na stól. Sprzedawca niesmialo wtraca, ze bedzie to samochód wykonany na specjalne zamówienie, w zwiazku z czym zaliczka wyniesie 10 % wartosci, a zatem cos kolo 10 tysiecy. Pan bynajmniej sie nie wzbrania, tylko w zwiazku z brakiem gotówki zostawia tysiac, a co do reszty, prosi o podanie konta by zalatwic to przelewem. Panstwo wychodza.
Poniedzialek rano. Tuz po otwarciu salonu ponownie zjawia sie ten sam pan (tyle ze juz sam) i prosi o zwrot owego tysiaka, poniewaz jak szczerze wyznaje, chcial sobie po prostu poruchac......
MISTRZ
Podobno nie bardzo chcieli mu oddac, bo jednak umowa podpisana, az sprawa ostatecznie oparla sie o prezesa. Temu, jak to uslyszal, szczeka opadla, ale bardzo sie ubawil. Stwierdzil jednak, ze przyjemnosci kosztuja i ostatecznie oddali facetowi 500,- |
kurwa mistrzostwo świata- laska myslala ze da pare razy dupy i dostanie auto,a potem typ pojdzie sie jebac
ale musi sie zajebiscie czuc ja pierdole-stary dziad zrobil z niej szmate idiotke i jeszcze poruchał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natasha-Gosiaczkov
maciuś z klanu
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Matula Rosyja
|
Wysłany: Wto 14:43, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
faktycznie ma typ być z czego dumny wyrwał zwykła dziwke czy też blachare do tego głupią i naiwną...równie dobrze mógł iść do agencji towarzyskiej ..taniej by go to kosztowało w sumie to jedno warte drugiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Wto 14:55, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Natasha-Gosiaczkov napisał: | faktycznie ma typ być z czego dumny wyrwał zwykła dziwke czy też blachare do tego głupią i naiwną...równie dobrze mógł iść do agencji towarzyskiej ..taniej by go to kosztowało w sumie to jedno warte drugiego |
nie masz racji Natasha!!!!!!!
Po pierwsze typ wyrwał przypuszczam wyjebaną dupe(z wyglądu)
Takiej w agencji nie znajdzie,a nawet jesli to do burdelu moze isc przypadkowy frajer ,a na ta laske stac pewnie nielicznych
Poza tym salon nie byl przypuszczam jedynym miejsce gdzie sie z nia pokazał-co zwieksza jego prestiż
A nawiązując do reklamy mastercard-widok albo chociaż świadomość upokorzenia naiwnosci,łatwosci i glupoty tej laski jest bezcenna- tego w burdelu nie dostaniesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natasha-Gosiaczkov
maciuś z klanu
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Matula Rosyja
|
Wysłany: Wto 15:01, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
dla mnie nie jest prestiżem wyrwanie dziwki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BDSM-Prince
klasa ekologiczna
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 2910
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gosprzydowa Gmina Gnojnik
|
Wysłany: Wto 15:11, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Natasha-Gosiaczkov napisał: | dla mnie nie jest prestiżem wyrwanie dziwki |
musiał cos zrobic ,zeby móc ja przeleciec
przypuszczam,że matce jej nie przedstawiał ,a odpowiednim osobom zaimponował
ale nie to chyba było najważniejsze-raczej niepodważalna przewaga męskiego ego(mózgu) nad kobiecym tyłkiem -a być moze facet ją czegos nauczył-a może nie tylko ją-i laska zamiast ciągle ruszać tyłkiem i zdobywac nim upragnione cele w końcu zastanowi sie nad sobą - oj czuje ze te słowa to poczatek ostrzejszych dywagacji ,ale moze sie mysle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natasha-Gosiaczkov
maciuś z klanu
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Matula Rosyja
|
Wysłany: Wto 15:16, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
przecież nie odbieram typowi tego że miał pomysł na pukniecie laski, tylko dla mnie żenujące jest to ze typ musi sie do tego posunąć żeby sobie puknąć jakąś szmatę ...w czym tu prestiż ??? chodzi i sie chwali podupcyłem sobie dziwke ooooooooooo super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|