juszwiszgdibałła team

pijany powietrzem

Przeczytajcie tą bzdure :

[link widoczny dla zalogowanych]

"Dziennik": Narzekamy, że w święta telewizje zawsze proponują nam powtórki starych filmów i ograne seriale? Bezpodstawnie. Z sondażu, który przeprowadził TNS OBOP, wynika, że właśnie tego chcemy.
W rodzinnym gronie lubimy oglądać to, co doskonale znamy: "Samych swoich", "Kevina samego w domu" czy "M jak miłość", a nie najnowsze przygody agenta 007. Racząc nas powtórkami, stacje odpowiadają na nasze oczekiwania.

TNS OBOP zapytał 800-osobową reprezentatywną grupę Polaków, jaka jest świąteczna ramówka ich marzeń: co najbardziej lubią wtedy oglądać, na który z najnowszych przebojów kinowych i na które z powtórek najbardziej czekają.

Odpowiedzi zdumiewają. Choć gagi Pawlaka i Kargula znają na pamięć całe pokolenia Polaków, najwięcej respondentów (46 proc.) chciałoby obejrzeć "Samych swoich" Sylwestra Chęcińskiego - tak właśnie brzmiała odpowiedź na pytanie o najbardziej wyczekiwane powtórki.

Spośród seriali, które Polacy chcieliby obejrzeć w czasie świąt najwięcej głosów (43 proc.) zebrał "M jak miłość", z programów rozrywkowych - "Laskowik i Smoleń w Opolu" (50 proc.), a z filmowych nowości - obraz "U Pana Boga w ogródku".

Sonda chyba była robiona na ludziach w wieku 80 - 160 lat albo nie wiem kto mógł takie bzdury opowiadać !!! Może ulubieńcy BDMS'a czyli jebnięci słuchacze Radyja Ma-Ryja ablo co !!? Mnie ogólnie artykuł rozjbał na neurony !!! AMENT !!!

Harry Hormon 'przez Ą'

nie ma podanej metodologii ani doboru próby (w sumie nigdy w takich badaniach nie ma a mnie zawsze to ciekawi), a jest to ważne bo jesli np kwestionariusz zawierał zamknięte odpowiedzi w stylu:

co chcesz oglądać w święta?

a)samych swoich
b)kevina
c)powrót do przeszłości
d)inne (wymień)

no to nie dziwne że tak wychodzi. tajemnicą nie jest że jest lobby medialne, które steruje min takimi sondażami, bo najlepiej jest wmówić ludziom że to co czym rzygają jest najlepszą kolacją w szeratonie za 500 zeta. niektórzy to łykają.

pijany powietrzem

Czaje ten motyw stary tylko chodzi mi o wypisywanie takich makabrycznych bzdur !!! Bo to poprostu jest śmieszne!!! Ciekawe czy ktoś w to w ogóle uwierzy!!!

Najlepszym przykładem jest sonda na onecie gdzie ponad 70 % tych którzy zagłosowali JEDNAK wolałoby oglądać nowe filmy !!! Wink (1)

Harry Hormon 'przez Ą'

ale co ma artykuł do badań? raczej na podstawie badań się pisze artykuł albo notkę, więc jak co to badania są hujowo przeprowadzone/niestarannie/stronniczo.

a w onecie każdy może zagłosować więc to żadna próba reprezentatywna nie jest!

pijany powietrzem

Właśnie o to chodzi, że każdy może w onecie zagłosować ! Ja , Ty i jeszcze pare tysięcy osób, które mają dość Kevina i Samych Swoich ! Vomit

A jeżeli takie robią "badania" to kówa przez następne 10 lat będziemy oglądać to samo gówno ! A artykuł to kompletna porażka ! W ogóle nie powinni tego umieszczać na necie ! I pisanie "chcemy oglądać" to już gruuuba przesada ! I nie przypierdalam się do Twojej wypowiedzi tylko komentuje artykuł, który mnie delikatnie mówiąc wkurwił !!!

Harry Hormon 'przez Ą'

hehe, przecie wiem że nie do mnie te słowa, tylko chcę CI wytłumaczyć że badania mają jakąs moc statystyczną (chyba że są zrobione nieprofesjonalnie itd) i zawsze coś mówią o danym fakcie. jeśli brać pod uwagę że badania zostały przeprowadzone w sposób tendencyjny to należy mieć pretensje do tych ludzi którze je przeprowadzili a nie do artykułu który je tylko komentuje.

to tak jak z badaniami przed wyborami - każda większa partia posiada większą przychylność każdego większego ośrodka badań, stąd niekeidy spore rozbieżności. z tym że jeśli krytykujesz wyniki badań przeprowadzonych na, załóżmy reprezentatywnej grupie, to raczej nie powinieneś przykładać wagi do wyboru przez internet, gdzie np ja mogę zagłosować 100 razy na dana opcję (przykład, próba wyboru najgroźniejszych rywali dla reprezentacji Włoch w piłce nożnej, gdzie Polacy zaczęli szturmować tę stronę na włoskim portalu i wyszło że 90parę procent się najbardziej obawia nas Laughing

).

ale np biorąc pod uwagę że w internecie serfują ludzie młodzi, to mnie nie dziwią te wyniki, ale telewizje muszą dostosować ramówkę do potrzeb wszystkich, nie tylko nas. zawsze mnie to wkurwiało, ale cóż zrobić. np na takim canal+ zawsze znajdziesz zajebiste filmy, które niedawno były w kinach, a tv publiczna ma swoją misję i puszczają wypośrodkowaną ofertę, dla młodych, starych itd. inna sprawa, że ludzie, powiedzmy w średnim wieku mają inny gust, co też w badaniach zostało uwzględnione, zapewne przeprowadzili je na różnych grupach wiekowych, pod wzgl wykształcenia, ilości czlonków rodziny w danym domostwie itd, a wyniki wyszły jakie wyszły. jeśli ktoś (np taki C+) uzna je za kontrowersyjne to pewnikiem powstaną inne badania które zweryfikują wyniki tego.

pijany powietrzem

Dobrze, że przeniosłeś wątek i założyłeś oddzielny temat ! Będziemy tu komentować bzdury typu tego artykułu i sondy ale też umieszczać ciekawe artykuły ! Taka jest moja propozycja !

A jeżeli chodzi o sonde to w zasadzie huj z nią ! Wszystko to co piszesz to prawda i ja się z tym prosze ja Ciebie zgadzam tylko chodzi o sam fakt jej beznadziejności ! Wink (1)

pijany powietrzem

Ciekawe artykuł (zwłaszcza BDMS powinien go przeczytac) :

[link widoczny dla zalogowanych]

Patriotyzm po polsku
Patriotyzm... Głupio się do tego przyznać, ale przez ostatnie dwa lata to słowo nienajlepiej mi się kojarzyło
Rządzący wycierali sobie nim usta przy każdej okazji.
Patriotami byli dla nich wszyscy ci, którzy żyli z zasiłków, słuchali Radia Maryja, jak ognia bali się prywatyzacji, Niemców, liberałów, dziennikarzy, WSI, a posiadaczy kont bankowych uważali za potencjalnych malwersantów i łapówkarzy. Ja się w tej grupie nijak nie odnalazłam, więc doszłam do prostego wniosku – może nie jestem patriotką? Może polski model patriotyzmu – ten, który wymaga płakania po Piłsudskim i zaczytywaniu się w "Trylogii" Sienkiewicza, namolnym podkreślaniu własnego katolicyzmu i stosowaniu naturalnych metod antykoncepcji, gardzeniu każdą muzyką poza Rubikiem i każdym daniem poza schabowym z kapustą – po prostu mi nie odpowiada? Proste, prawda?

Były premier Jarosław Kaczyński, fot. AFP

Dopiero po wyborach zdałam sobie sprawę, że "myślę Kaczyńskim". Premier, którego nie popierałam, przeorał moją świadomość do tego stopnia, że sama ustawiłam się po tej stronie barykady, po której on chciał mnie widzieć. Czyli: nie jestem patriotką. Ale co to znaczy: nie być patriotą? Nie kochać swojej ojczyzny. I tu zaczęły się schody.

Bo w sumie mogłabym spakować się i wyjechać do Anglii. Albo gdzieś indziej, znam języki, może nawet nienajgorzej bym wylądowała. Więc dlaczego siedzę w kraju, gdzie się mnie obraża, porównuje do ZOMO, nazywa wykształciuchem i całkiem serio próbuje się wprowadzić do konstytucji ochronę życia poczętego? Co innego mogłoby mnie tu trzymać, jeśli nie patriotyzm?

Całkiem serio uważam, że ci, którzy przez dwa lata wmawiali takim jak ja, że nie kochają swojej ojczyzny – sami patriotami nie są. Bo jeśli się kogoś kocha, stara się tego kogoś rozumieć. A Jarosław Kaczyński nie chciał zrozumieć Polski i Polaków. Planował najwyraźniej stworzyć kraj "pod siebie", a tych, którym się ten projekt nie podobał, wyekspediować na Wyspy Brytyjskie.

Najbardziej patriotycznym utworem, jaki znam, jest piosenka Republiki "Nie pytaj o Polskę". Naszej kulturze nieobca jest metafora Polonii – Polski jako kobiety, najczęściej zresztą matki, bohaterskiej, choć udręczonej, przedstawianej czasami jak "Wolność wiodąca lud na barykady", ale częściej zmęczonej, zrezygnowanej, ze spętanymi rękami, jak na znanym obrazie Leszka Sobockiego "Polonia ‘81". U Grzegorza Ciechowskiego Polonia jest kobietą, ale trudno ją kochać: "To nie kochanka, ale sypiam z nią, choć śmieją ze mnie się i drwią/Taka zmęczona i pijana wciąż...". Momentami się jej nienawidzi. Bo jest za co. Ale zawsze się wraca. "Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej/ Nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie/ Nie pytaj mnie, dlaczego myślę, że/ Że nie ma dla mnie innych miejsc". Jak dla mnie – Ciechowski trafił w sedno.

Nie sztuką jest żyć w kraju, który nam się w stu procentach podoba. Nie sztuką jest takim krajem rządzić. Sztuką jest liczyć się z tymi, których postawa nie jest w najmniejszym stopniu tożsama z naszą. Pogodzić się z tym, że z pewnymi ludźmi trzeba będzie koegzystować. Że z ich poglądami trzeba będzie się konfrontować. Że w przestrzeni publicznej jest miejsce i dla nich, i dla nas. Żyć i dać żyć innym.

Mnie się nie podoba Polska widziana oczami wyborców PiS. Ale nie zamierzam z nimi walczyć ani ich przekonywać, że nie mają racji. Nie głosowałam na PO, ale rozumiem tych, którzy to zrobili, nie będąc zwolennikami tej partii. Bo oni nie chcieli Polski na siłę zmieniać. Chcieli, żeby było normalnie. Nie są, jak sugerował Jarosław Kaczyński, zwolennikami korupcji (co to właściwie oznacza?), która dla PiS-u była jedynym godnym odnotowania wyznacznikiem III RP. Oni po prostu godzą się z tym, że w kraju, który kochają, nie wszystko musi być po ich myśli. Ta zgoda na trochę brzydszą Polskę, gdzie nie wszystko nam się podoba, ale gdzie przynajmniej nikt nie będzie nas uszczęśliwiał na siłę – to jest ważny składnik współczesnego patriotyzmu. Ale nie jedyny, i wyborcy PO chyba mają tego świadomość.

Powrót do normalności jest tylko punktem wyjścia. Chciałabym, żeby tak myśleli wszyscy, którzy tu zostali, bo przecież dzisiaj, w czasach otwartych granic – wielu z nas nic tu nie trzyma. I nie mam tu na myśli tych, którym udało się w Polsce. Patriotyzm tych, którzy krezusami nie są, ale chcą zostać i pracować na rzecz naszego kraju – to ciągle ogromny i nie zagospodarowany kapitał. I nie ma co się oburzać, że nie mamy poglądów politycznych, że wybory były plebiscytem, że PO dostała poparcie trochę na wyrost – bo zagłosowaliśmy na nią ze strachu przed PiS-em i kontynuacją absurdalnego eksperymentu pod nazwą IV RP. Owszem, to wszystko prawda, ale czy to jest w tej chwili najważniejsze? Optymistyczne jest to, że wyświechtana teza o braku społeczeństwa obywatelskiego w Polsce właśnie się dezaktualizuje. Ten zbiorowy głos poparcia dla normalności pokazuje nasze zaangażowanie w życie kraju i dowodzi, że "wojny na górze" przestały być nam obojętne od chwili, gdy zaczęliśmy odczuwać ich skutki "na dole". Bo trudno było mówić: "Nas to nie dotyczy", kiedy premier Kaczyński na spotkaniu ze słuchaczami Radia Maryja ogłosił, że "tu jest Polska" i tym samym "wypisał" z naszego kraju wszystkich tych, którzy nie słuchają ojca Rydzyka. Trudno było pozostać obojętnym na absurdalne zapisy ustawy lustracyjnej, która miała zepchnąć niegdysiejszych TW na margines społeczeństwa, odmawiając im prawa do obrony czy choćby wytłumaczenia motywów, jakie nimi kierowały. Wszystko to dotyczyło nas bezpośrednio i skutki mogliśmy odczuć dużo szybciej, niż efekty wprowadzenia najbardziej rewolucyjnej ustawy gospodarczej.

Nasz zbiorowy protest był wyrazem poczucia wspólnoty, zaprzeczeniem "polskiego piekła". To ogromne osiągnięcie dla społeczeństwa stereotypowo kojarzonego z brakiem obywatelskich odruchów. Każdy, kto się w ten protest zaangażował – może powiedzieć o sobie: jestem patriotą. Przyczyniłem/am się do tego, że w kraju znowu będzie można głębiej odetchnąć. Stoczyliśmy małą walkę o wolność – teraz ważne jest to, żebyśmy wykorzystali doświadczenie wyborów i współdziałali także przy innych okazjach, tak aby żadnej nowej władzy nie dać się wciągnąć w pułapkę podejrzliwości, nieufności, kategorycznego karania jeszcze przed wyrokiem sądowym. A jeszcze prościej: pokażmy, że kochamy Polskę, lubiąc innych Polaków i nie bojąc się im zaufać!

Harry Hormon 'przez Ą'

Poszedł do agencji i trafił na własną żonę

Gorszy zbieg okoliczności trudno sobie wyobrazić! On kochający mąż. Ona przykładna żona. Dziwnym trafem małżeństwo spotkało się w agencji towarzyskiej. Ona tam pracowała, a on poszedł się zabawić. W ten sposób Adam K (42 l.) i Monika K (32 l.) dowiedzieli się, że oboje perfidnie się zdradzają - pisze "Super Express".
Jak pisze dziennik, to nie było byle jakie małżeństwo, ale po prostu wzorowa para. Dwójka dzieci, dom pod Szczecinem i kochali się na zabój. Poznali się ponad 14 lat temu. Choć dzieliła ich duża różnica wieku, zaiskrzyło między nimi od razu. Adam miał wtedy 28 lat, Monika ledwie 18.

Mimo oporów ze strony rodzin po kilkumiesięcznej znajomości kochankowie postanowili, że się pobiorą. Dziewczyna skończyła szkołę i została księgową. Adam zaczął pracować jako monter przy budowie jachtów. Gdy po kilku latach Monika straciła pracę, zaczęło brakować pieniędzy - relacjonuje nietypową historię "Super Express".

Monika wpadła wtedy na pomysł, że będzie dorabiać u ciotki w Świnoujściu. Miała prowadzić księgowość w jej sklepie. - Skąd mogłem wiedzieć, że chodzi jej o inną pracę? - żali się Adam K. Żona przez niemal 5 miesięcy wyjeżdżała do innego miasta. Zostawała tam na kilka dni i wracała rozpromieniona. Widać nowa praca dobrze jej zrobiła - zauważa gazeta.

Bieda poszła w zapomnienie. Długa rozłąka z żoną zaczęła przeszkadzać jednak Adamowi. Podczas jednego z wyjazdów żony postanowił się zabawić. Odwiedził starego kumpla w Świnoujściu. Po kolacji mocno zakrapianej alkoholem męskie towarzystwo postanowiło zakończyć imprezę w przybytku rozkoszy. Gdy mężczyźni weszli do jednej z najbardziej znanych agencji towarzyskich w tym mieście, okazało się, że wśród prostytutek opartych o bar stoi żona Adama K. - ujawnia dziennik.

- Monika nie prowadziła tam księgowości. Jej skąpe odzienie mówiło samo za siebie - wyznaje na łamach "Super Expressu" Adam K. Ta noc rozbiła ich małżeństwo. Monika broniła się, że w agencji towarzyskiej była tylko jeden raz. Całą winę zrzuca na Adama, bo ten chciał ją zdradzić z prostytutką. Małżonek odpierał atak, twierdząc, że do agencji poszedł tylko na drinka...

Link: [link widoczny dla zalogowanych]

wiadomo że SE, ale kurwa jakby to była prawda to japierdole Tongue up (1)

Chuang tzu

[link widoczny dla zalogowanych] POPIERAM

Harry Hormon 'przez Ą'

ciekawe czy ktoś od nas tego nie poprze Cool

pijany powietrzem

Pomysł zajebisty ale i tak pewnie będzie gówno z tego bo zaraz podniosą wrzask katole, że niby obraza kościoła, łamanie praw człowieka,praw dziecka, napaść na radio ma-ryja i ojca kutafona, włączy się święta inkwizycja i wszyscy co to popierają spłoną na stosie !!! Kwasny

Chuang tzu

[link widoczny dla zalogowanych] Tragiczna wiadomość tla fanów Sad (1)

mjr Kupricz

to porzadna kobieta była....

chóralnie: Jenno! Dziękujemy!!!! prayer

Chuang tzu

Mały Parowozik Joe bedzie chyba najbardziej zawiedziony !!!